poniedziałek, 29 lipca 2013

Pamiętnik nastolatki. cz XXXIX

Koty wspaniałe stworzenia. Chcą żeby czuć ich obecnosć, lecz nie chcą być zauważone. Czasami jednak chcą też cos od drugiej strony. Pieszczot, zabawy. Chcę już do domu. Chcę do miasta. W dzień jest fajnie, ale kiedy przychodzi pora spania.. Myszy, pająki, komary ; x Nienawidzę tego, bo czuję, że znów się boję..  Myslałam znowu o tym wszystkim. Jest sens naprawiania tego wszystkiego? Cierpienia znowu z tych samych powodów? Przecież nastąpi znowu czas rozstania. Wgl, czmu ja mam to naprawiać. Prosze się o to, ale nie chce. Muszę być silna. Zapomnieć, chociaż na chwile. Pózniej on zapomni, nie będzie czego naprawiać. Ku*rwa, co ja tak naprawdę próbuje sb wmówić. Nigdy nie będzie jak ja chce. Nigdy nie będzie jak kiedys. Każdy ma swój scenariusz i nie ma nic do gadania.

środa, 24 lipca 2013

Z dupy wzięte.. III

To jest nienormalne. Tęsknie za Tobą za każdym razem, gdy oddycham. Potrzebuję Cię przy sobie, gdy tylko moje serce zaczyna bić. To nie jest zwyczajne uczucie, zaczęłam się go bać, bo ono sprawia, że jesteś jedyną rzeczą w którą wierzę. Nie powinnam, ale będę czekała na Ciebie do samego końca, chociaż wiem, że od dawna nie mam na co czekać. Zastanawiam się jak ja mam przetrwać bez twojej miłości, przecież to Ty utrzymywałeś mnie przy życiu. Te szalone myśli wprowadzają mnie w obłęd, czuje, ze wariuje. Porównuje Cię z narkotykiem, który nadal czuje w swoich żyłach, jesteś jak mój upragniony raj, który staram się odszukać. No dalej, ogłoś światu jak bardzo jestem słaba, bo odczuwam znowu ta pieprzoną tęsknotę. Tym razem Cię nie powstrzymam przed upokorzeniem mnie, nie. Tej miłości się nie wstydzę, mimo, że jest toksyczna bo zabija precyzyjnie każdego dnia i zabrudzona twoimi żałosnymi kłamstwami. Przed głupotą i błędami życiowymi nie ucieknę. Nie ucieknę przed sercem i sumieniem.


Siedzę przy oknie i patrzę jak wiatr ugina wielkie drzewa. Zamykam oczy i widzę Nas razem, siedzących przy Tym samym oknie. Pamiętasz jak jeszcze miesiąc temu przyrzekałaś, że zawsze będziemy razem? Wierzyłem Ci, a teraz nie jestem w stanie wypowiedzieć Twojego imienia bez uczucia paraliżującego bólu. Chciałbym Ci na nowo zaufać. Chciałbym, żeby było tak jak dawniej, lecz wiem, że już tak nie będzie. Nadal Cię kocham, wiesz o tym doskonale, ale moja duma nie pozwala mi Tobie wybaczyć.



Zawsze uważałam, że byłeś wyjątkowy - tyle w Tobie widziałam, nagle nadszedł koniec.. nie odzywałeś się tak bardzo mi tego brakowało, nie mogłam o Tobie zapomnieć a Ty totalnie miałeś mnie gdzieś. Pisałam, dzwoniłam totalnie mnie olałeś a w dodatku jeszcze zwyzywałeś po tym jak mówiłeś że jestem najlepszą dziewczyną pod słońcem! Mówiłeś mi, że mnie kochasz i co? Kłamałeś? Nie potrafisz mi na to odpowiedzieć lecz wiem jedno! Znajdę sobie lepszego od Ciebie i wtedy pokaże ci co na prawdę straciłeś - coś cennego! Może wtedy zrozumiesz, lecz wtedy będzie za późno! wtedy to ja przestanę o Tobie myśleć tak jak robiłam to kiedyś.. może wtedy pożałujesz że mnie straciłeś.

sobota, 20 lipca 2013

Kolonie..


Było zajebiscie. Kocham was wariatki <3 Mimo niektórych załamań humoru, naprawdę było swietnie. Chce tam wrócić :c Zawsze na sam koniec jest najlepiej. Tak jak ze smiercią/życiem. Kiedy dowiadujesz się, że zostało Ci tyle i tyle czasu, korzystasz z niego. Tutaj było tak samo. Dopiero wtedy swirujesz i masz resztę gdzies. Imieniny były swietne. Niespodzianka wielka, a prezent boski :D Haha. Dziewczyny jestescie niezastąpione. Kocham was strasznie, pamiętajcie <3 Wychowawcy także zajebisci. Luz totalny. Takie kolonie mogę mieć co roku :3 


________
Przepraszam was, że nie piszę "Ś", ale cos mam z klawiaturą, a wklejać za każdym razem mi się naprawdę nie chce ;-;

poniedziałek, 15 lipca 2013

Pamiętnik nastolatki. cz XXXVIII

Nie mam siły.  Nie znam nowych kroków.. Pogubie się. Zresztą jak i w swoim życiu. Cieszę się lecz żałuję. Tęsknię za pisaniem. Odpuściłam sobie ale tęsknię strasznie. Płakanie na zajęciach. Do czego to dochodzi. Chce do domu zamknąć się w pokoju i nie wychodzić. Przestać istnieć dla innych, żeby nikt się nie martwił. Żyć po prostu dla siebie, w swoim świecie dla debili. Założyć sobie grupę żyletkowców. Takie se wspólne spotkania przy piwie i rozmawianie o swoich problemach. Fajne by było. Zmęczona dzisiaj pójdę spać. Jutro imieniny, nie chce nic żeby dziewczyny kombinowały. Nie lubię tego.

niedziela, 14 lipca 2013

Pamiętnik nastolatki. cz XXXVII

Niedość, że mieszkam z wariatkami, to straszny zapie*rdol na treningach. Taniec to naprawdę wspaniałe zajęcie dla osób słabych psychicznie. Zamiast się ciąć czy robić sobie krzywdę to wylewasz smutki i żale przez wysiłek. Narzekamy na pana, ale ja lubię taki zapie*prz. Ciężko ale później naprawdę warto. Dużo można się nauczyć, dużo można pokazać. Chciałabym kontynuować to zajęcie po koloniach/obozie, ale samej się nie chce. Najbardziej boli mnie to, że tracę to co chciałam robić od małego. Po prostu się nie chce. Uświadomiłam sobie dzisiaj naprawdę, że sporty pomagają. Zapominasz o otaczającym cię świecie i tworzysz swój własny. Nie szukam już miłości i akceptacji. Będzie jak będzie, nikogo nie zmuszam do swojego towarzystwa. Szukam tylko przyjaciół (tak jak już mówiłam, ostatnio wolę towarzystwo chłopaków). Nauczyciele młodzi i lajtowi. Towarzystwo też ok, chociaż jest większość małolatów. Ogólnie jest zajebiście. Dziękuję wam moje wariaty <3

niedziela, 7 lipca 2013

Z dupy wzięte.. II

“W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co Cię otacza i już nie potrafisz zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuje Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.”


sobota, 6 lipca 2013

Pamiętnik nastolatki. cz XXXVI

Kochałam ten stan, kiedy ciebie miałam. Kochała kiedy cię całowałam, kochałam kiedy mnie przytulałes. Kochałam twoją obecnosć. A bylismy niby tylko przyjaciółmi..  Nie ma i nie będzie już tego. Może mi trochę szkoda, ale jak nawet nie chce tego naprawić, to nie będę się prosiła. Najarańce <3 To będzie teraz moje pocieszenie. Fajne odczucie, zaciesz. Granie, ta xd Ja.. Ja.. Ja.. Ja srałam.. Ja ruchałam.. Ja. Haha xd Ale najlepsze ; Ja jestem garbata przecinek brzydka przecinek ładna :D Brecht xd Podobno mam mocną g-łowę, co do palenia. Chociaż ja tam nie wiem. Fajnie po prostu jest. Niby powinnam płakać, ale po co. Przecież zależeć mi powinno. Hahahahahaha. Nie. Wyjebane <3

piątek, 5 lipca 2013

Pamiętnik nastolatki. cz XXXV

Koniec przyjaźni. Nie ma przeszłości, przyszłości, teraźniejszość też zanika. Nie rozumiem kłamstw, nawet pisanych. Prosto w oczy rozumiem, że trudno prawdę powiedzieć, ale no napisać. Skończyło się wszystko. Daje sb spokój. Obietnice poleciały z wiatrem. Mam to gdzieś. Kur*wa przeprosiny w dupie mam. Zostaje sama w tym gównianym świecie(znowu). Przyjaciół też już trace. Faktycznie się zmieniłam.. Na złe. Najlepiej powiedzieć, że jest się zmęczonym, bo nie chce się siedzieć na dworze. Kolonie, może zapomne.. Musze. Nie poradze sobie inaczej. Miałam racje, że z takim ryjem nikogo nie znajdę. Wnętrze się nie liczy, chociaż też mam już chu*jowe. Nie chce znowu żyć. Pookaleczam się na stopach, żeby nikt nie widział. Na to wszystko, list od brata. Przeczytałam, popłakałam się. U niego może znajdę jeszcze wsparcie, chociaż tyle odwagi zebrać, żeby pójść i powiedzieć o swoich problemach..  Kiedyś, kiedy nie będę w stanie nic ze sobą zrobić. Wtedy może być za późno. Dziękuje Ci brat, jeżeli to czytasz. Dziękuje, że jesteś. Dziękuje, że jesteś starszy i znasz się na życiu. Po prostu dziękuje, że Cię mam.