niedziela, 29 czerwca 2014

Pamiętnik nastolatki. cz XCIX



Wszystko znowu zapada się pod ziemię. Jak mogłam nie zauważyć, że ta przyjaźń idzie na dno? Jak mogłam się nie domyśleć, że to o to chodziło? Jak?  Jestem skończoną idiotką i egoistką. Ehh.. Wszystko się sypie no kurwa. Damian zachowuje się inaczej. Nie wiem, może mi się wydaje, może jestem przewrażliwiona, ale widzę, że coś tu nie pasuje. Wakacje, wiedziałam, że w wakacje kończą się wszystkie związki. On wyjedzie, nie będzie czasu się spotkać, później ja wyjadę. Nie będzie żadnego kontaktu. We wrześniu szkoła, muszę zacząć się uczyć, obiecałam. Każdą moją znajomość chuj weźmie. Wszyscy znowu odejdą. Nie pozbieram się. Nie pozbieram po zakończeniu tego związku, ja to wiem. Nie uda mi się pozbierać z kolejnej szczęśliwej chwili. Wszyscy sądzą, że jestem taka mocna psychicznie, ale to nie jest prawda. Jedna porażka, a ja nad nią myślę całymi tygodniami lub miesiącami. To będzie wtedy ten czas? Ten w którym prawie nikt nie będzie mnie potrzebował? Niektórzy może zapomną i nie dowiedzą się, że kiedyś jedna z najbliższych ich osób, teraz wącha kwiatki od spodu. Zawsze wiedziałam, że życie jest ciężkie, ale czasem przesadza. Przepraszam wszystkich za wyrządzone krzywdy. Martyna, mam nadzieję, że przed naszym wyjazdem uda nam się porozmawiać i wyjaśnimy to wszystko co ja zjebałam. 

wtorek, 24 czerwca 2014

Pamiętnik nastolatki. cz XCVIII


Nie było lepiej chyba nigdy i wątpię, że kiedykolwiek będzie. Kocham mojego misia, kocham i już nigdy nie pokocham kogoś bardziej. Wiem, często marudzę, czepiam się itp., ale mam nadzieje, że przetrwamy długo. Ja się zmieniłam, on się zmienił i jest moim kompletnym ideałem. Nie chce nikogo innego, on daje mi całkowite szczęście. Niestety wiem, że niektórych ranię przez moje szczęście, trochę zachowuje się jak egoistka? Boże nie wiem. W sumie gdybym miała zawsze robić wszystko, żeby wszystkim pasowało, to o matko boska. W życiu chyba nie byłabym szczęśliwa. Boję się o Sarę.. Nie wiem czemu. Niby wiem, że to była decyzja Damiana, ale czuję się trochę winna. Domyślam się co teraz o mnie myśli.. Z resztą to co każda dziewczyna której zabierze się miłość. Dziwne uczucie przytulać cały swój świat. Kocham Cię Skarbie i tylko Ciebie pamiętaj <3

sobota, 14 czerwca 2014

Pamiętnik nastolatki. cz XCVII

Najcudowniejszy dzień w moim życiu. Festiwal kolorów był po prostu zajebisty. Tyle wspaniałych ludzi którzy nie patrzą czy masz 15 lat czy 20, oni po prostu wiedzą,  że idziesz się pobawić i tyle. Tyle pozytywnej emocji oni przekazują tobie, a ty im. Poproszę więcej takich festiwali. Brakowało mi tylko mojego misia. Tyle zakochanych tam, a ja mojego kochanie nie przytuliłam już 4 dzień. Szkoda, że nie wszyscy z naszego grona poszli. Z resztą niech żałują. Pomimo tego, że żadna osoba z dzisiaj tego nie przeczyta to dziękuję bardzo wszystkim ludziom którzy dzisiaj byli w tym cudownym miejscu. Naprawdę była totalna miazga. Wszyscy kochajmy się nawzajem w tylu kolorach, bo szary świat jest naprawdę chujowy.

niedziela, 8 czerwca 2014

Pamiętnik nastolatki. cz XCVI


W piątek wróciłam z rajdu. Sama nie wiem czy żałuję, że tam pojechałam. Z jednej strony nie miałabym świadomości co on tam robił, z drugiej pewnie myślała całymi nocami w domu co tam się może dziać. Mam strasznie zły humor. Chce skończyć z tym raz na zawsze, nieważne na jak bardzo straszną osobę wyjdę, nie chce po prostu płakać więcej nocy. Tylko, że mi te słowa przez gardło nie przejdą, napisać nie napisze,  bo to chujowo będzie znowu wyglądało. Zostaje mi milczenie i udawanie jak jest dobrze. Czekam już na koniec roku. Chce wyjechać na tydzień z tego kraju i mieć spokój. Może poznam kogoś. Eh zapomniałam, takiego gówna jak ja nikt nie będzie chciał.. cóż, życie. Jest mi potrzebna pomoc, której nikt nie może mi udzielić. Zabijcie mnie, będzie jedną pesymistyczną osobę mniej na tym świecie. Potrzebuje dzień ciszy. Wyłączyć się,  cały dzień tylko ja i moje myśli.