sobota, 30 listopada 2013

Chce wakacje..

Tak strasznie tęsknie za wakacjami ;c Za tymi wszystkimi ludźmi :c













Pamiętnik nastolatki. cz LXII


Zajebiaszcza impreza u Karoliny. Ale zjebany dzień i tak.. Smutno mi było rano, później alkohol jakoś to zabił, ale kiedy wytrzeźwiałam chciało mi się płakać. Smutno, strasznie smutno. Samotność doskwiera. Chcę mieć kogoś kto mnie pokocha, kto przytuli, kto pocałuje. Po prostu, nie musi być to moja druga połowa, wystarczy przyjaciel. Prawdziwy przyjaciel. Czemu jest tak, że dziewczyny które są śliczne i nie doceniają chłopaków mają ich miliony, a takie które umierają z samotności, nie mogą znleźć żadnego? Świat i życie jest w chuj niesprawiedliwe.. Czemu mnie wgl taką stworzyli? Oddałabym wszystko żeby wyglądać jak niejedna modelka, albo nawet zwykła chuda dziewczyna. Niejedna dziewczyna która jest naprawdę śliczna i chuda narzeka, chciałaby wyglądać jak anorektyczki.. Osobiście chciałabym po prostu chude nogi. Nie wymagam nic innego. Ale nie da się spalić takiej ilości tłuszczu. Życie nie chce dać mi szczęścia. Cóż może mnie tutaj kiedyś zabraknie, wtedy każdy inny będzie cierpiał mniej więcej jak ja.. Chyba, że będę ich gówno obchodziła.

czwartek, 28 listopada 2013

Pamiętnik nastolatki. cz LXI


Nie chce mi się milczeć, nie chce mi się mówić, nie chce mi się uczyć, nie chce mi się słuchać, nie chce mi się żyć. Muzyka już mi nawet nie pomaga.. Szczerze mówiąc nie jestem pewna swojej orientacji.. Bałam się o tym napisać, bo jednak czyta to kilkanaście moich znajomych, zostawią mnie jak to przeczytają? Przytulenie do dziewczyny, a do chłopaka to jednak dwie różne rzeczy, ale kurde.. Podoba mi sie kilka dziewczyn. Mam uważać to jako chorobę? Wolę chłopaków, ale ciągnie mnie też do tej samej płci.. Co ja wgl pisze, jeny ._. Męczy mnie to od kilku tygodni.. A to jest wkońcu mój pamiętnik. Trudno, raz się żyje i tak kiedyś by musiał sie ktoś o tym dowiedzieć. Boję się odrzucenia od innych.. Nie chce samotności.. Nie mam miłości, mam przyjaciół, a czuję się jakbym już nawet ich traciła. Boli serduszko, chce umrzeć (znowu), ale chce też żyć. Zabijcie mnie po prostu, będzie to moje zbawienie.. 

poniedziałek, 25 listopada 2013

Pamiętnik nastolatki. cz LX

Znowu to samo co na początku roku.. Nagła pustka, nagła niechęć do chodzenia do szkoły. Nie chce tam iść każdego pierdolonego dnia. Chcę po prostu zostać w domu.. Zdam? Może.. pierwszy semestr nie poszedł mi aż tak źle, pomimo tak dużej ilości jedynek.. Nie mogę zawalić szkoły przez moje humorki.. lecz nie mogę patrzeć na te szczęśliwe mordy na korytarzu. Czasem mam ochote, po prostu wyjść z lekcji, iść do ubikacji, popłakać i wrócić.. Pamiętam w podstawówce na chórze, Nie mogłam wytrzymać i rozryczałam się jak dziecko. Teraz to taka siara.. Jezus. Czasem nabiera mnie ochota, żeby podejść do niego, spojrzeć mu sie w oczy i po prostu zacząć płakać.. Popatrzyłby i poszedł dalej, z obojętnością. Zrobiłam kurwa dla niego tyle, a on ma mnie po prostu w dupie.. Potrzebuje przytulenia i ciepełka dla serduszka, bo ono powoli zawodzi i rani. Prosze, potrzebuje miłości..

niedziela, 24 listopada 2013

Właśnie.. I tak masz to w dupie

'Podszedł do mnie w szkole. Cały wkurwiony. Złapał za moje nadgarstki. Spojrzał na nie. Wydarł mi się prosto w twarz. - Co to kurwa jest !? Obiecałaś, kurwa obiecałaś że tego nie zrobisz! - Rozpłakałam się jak dziecko. Przez łzy wykrztusiłam tylko - Teraz wiesz jak to jest, gdy zawodzi ktoś na kim nam zależy. Nie dotrzymuje słowa. Wiesz jak się czuję, gdy to ty coś obiecujesz a potem po prostu tej jebanej obietnicy nie spełniasz. Wiesz teraz kurwa jak się czuję !? - łzy płynęły po moich policzkach strumieniami. Odszedłeś. Tak po prostu. Znów miałeś to w dupie'

czwartek, 21 listopada 2013

Z dupy wzięte.. V

"O godzinie 4.30 dostała sms. Po omacku szukała telefonu. Sms brzmiał : Kocham Cie… lecz nie chce cie ranić . Zależy mi na Tobie ale nie potrafię z Tobą być ” . Wybuchła płaczem. Miała dość. Następnego dnia zaczepił ją w szkole mówiąc że nigdy jej nie zapomni i zawsze będzie dla niego najważniejsza. Wracając ze szkoły zauważyła go z inną . Nie dowierzała co widzi. No ale cóż czego mogła sie spodziewać. Przyspieszyła i poszła do domu. Wiedziała że musi być dzielna. Minął tydzień od ich rozstania .Mimo wszystko ona nie mogła sie z tym pogodzić. Idąc do szkoły mijała “ich” ławkę na której zawsze mówił jak bardzo ją kocha. Wchodząc do szkoły zauważyła go z gromadką dziewczyn. Oczy jej się lekko zaszkliły ale udawała twardą. Chodzili razem do klasy. Nadeszła lekcja godziny wychowawczej . Siedziała ze słuchawkami w uszach , nic ją nie obchodziło. Przyjaciółka ukłuła ją ołowiem. Odwróciła się niechętnie zdejmując jedną ze słuchawek. - co jest ? - zapytała. - minął tydzień od waszego rozstania a on już zabawia się z innymi. - Kiwnęłam głową zakładając słuchawkę spojrzałam się na niego .Bawił się telefonem. Pewnie pisał już z innymi . Pomyślała : Szybko zapomniał. - Za chwilę dostała sms: Nie zapomniałem. Pamiętaj."


"wróciłem ze szkoły i pierwsze co zrobiłem, to rzuciłem swój plecach gdzieś na podłogę a następnie upadłem na łóżko, zacząłem wybierać z włosów kuleczki papieru połączone z jakąś substancją, chyba śliną, Janek ze swoimi kumplami rzucali nimi we mnie, gdy na wychowawczej wspominaliśmy o osobach zagubionych, tsa..dlaczego wszyscy tak bardzo mnie nienawidzą i chcą mnie zniszczyć psychicznie? co ja im do jasnej cholery zrobiłem? a mówiłem matce że nie chce tu przyjeżdżać, już wolałem zostać z tatą w Anglii, gdzie chociaż miałem Daniela, on mnie rozumiał..Polska? co to w ogóle za kraj nienawiści? nienawidzę matki za to, co mi zrobiła..najśmieszniejsze jest to, że nawet teraz nie chce mnie puścić do taty, chociaż tak bardzo widzi co przeżywam.codziennie jej mówie że nie wytrzymuje..to powtarza “u ojca nie będziesz mieszkał, masz mnie i to ja decyduje” co za życie..gdy już pozbierałem te wszystkie małe kulki i wyrzuciłem je do kosza, wstałem i usiadłem przed komputerem, parę dni temu zrobiłem sobie aska, dodałem linka na facebook’u, by znajomi mogli mi zadawać pytania. kliknąłem “zaloguj” a potem kliknąłem w skrzynkę..fajnie..23 nowych pytań..hahah, to takie śmieszne że chyba zaraz się popłaczę.. “kurwa ty jesteś człowiek czy świnia bo nie widzę różnicy”, “zabij się cioto puszczalska”, “nienawidze cię”- czułem jak zbierało mi sie na płacz, zaraz wybuchnę…już łzy leciały po moich pliczkach a potem spływały aż na brodę a potem klawiaturę, za co oni mnie nienawidzą? nie rozumiem jak można kogoś tak nienawidzić nawet, jeśli tego kogoś się nie zna..może rzeczywiście nie powinienem już żyć? może na serio ze mnie aż taka ciota, by poruszać się po tym świecie..czym dłuzej czytałem te całe “hejty”, tym bardziej miałem ochotę coś sobie zrobić, nie wytrzymałem, wstałem i zacząłem krzyczeć ciągnąć się mocno za włosy, następnie co pamiętam to swoje łóżko, na którym przepłakałem i przeleżałem resztę dnia, oczywiscie dostawałem smsy tej samej treści, co na asku, z ukrytych numerów, miałem dosyć..czego człowiek najbardziej pragnię w takiej chwili? głupie pytanie, oczywiście ze śmierci, nienawidzę wszystkich i wszystkiego, zaczynając od tych wszystkich potworów, których ktoś nazywa po imieniu a skończywszy na swojej matce, tyle razy ja ją prosiłem, tyle razy tata błagał..a ona tylko o sobie..no cóż, to dzięki mnie dostawała miesięcznie 12OO zł alimentów.
 jakoś po 2 w nocy ..jedyne co pamiętam..to wielką miskę antydepresantów pomieszanych z nasennymi, a obok nich pół litra czystej wódki..nawet nie pamiętam kiedy zdążyłem to wszystko połknąć i zapić, ale dusiłem się strasznie. zasypiałem w spokoju, to nic że że drętwiałem, to nic że łzy zalewały mi oczy, to nic że robiłem się blady..byłem wtedy taki szczęśliwy, najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi,przysięgam.. nie myślałem już o niczym, chciałem śmierci, tak. o dokładnie 2:43 oddałem swoją duszę..nieszczęśliwa duszę zmarnowanego 17-nasto latka, który nie miał przyjaciół. ~"

piątek, 15 listopada 2013

Pamiętnik nastolatki. cz LIX

Ból istnienia.. Nie ruszam się już prawie na krok z domu, po za szkołą. Nie mam ochoty nawet w tym zasranym gimnazjum siedzieć.. Pomieszczenia zapełnione, bez mózgimi gimbusami. Oczywiście są jakieś wyjątki, które wiedzą coś tam o życiu i zachowują się dość normalnie. Ostatnio mam znów myśli samobójcze.. Nie chcę połknąć tabletek czy podciąć sobie żył.. Jest o wiele łatwiejszy sposób, skoczenie z wysokości. To przecież takie proste, zrobić jeden głupi krok do przodu. To tak jakbyśmy szli i w którymś momencie skończyła nam się droga. Stoisz na skrawku, robisz krok, lecisz, czujesz wolność i nagle stajesz się nieświadoma swojego szczęścia. Nie chce tej myśli, ona po prostu siedzi we mnie. Kiedyś chciałam żyć, lecz to gdzieś uciekło. Nie czuję się już tu potrzebna. Z drugiej strony jednak wiem, że to jeszcze nie czas na mnie. Ból jednak nie daje mi spokoju. Kurwa, czemu nie ma przy mnie tej osoby, której naprawdę potrzebuje. Moja kochana przyjaciółka, powinna być na pierwszym miejscu, ona zawsze jest przy mnie, a nie ten zjebany kutas. Nie umiem go wyrzucić z siebie. Czy to ja go nie doceniałam i straciłam, czy to on mnie miał tak naprawdę zawsze w dupie? Powinnam wylądować w psychiatryku.. 

wtorek, 12 listopada 2013

Pamiętnik nastolatki. cz LVIII

Te rany są już dla mnie codziennością. Bólu mi już nawet nie sprawiają. Czym ja będę teraz odreagowywała? Piciem? Ćpaniem? Paleniem? A może jest mi po prostu potrzebna ostrzejsza żyletka? Mogę potwierdzić w 1ooo%, boję się ludzi.. Obcych ludzi. Zamykam się w sobie.. Jestem chora. Zaczynam popadać w depresje. Bracie dlaczego odszedłeś ode mnie? W szkole mnie nie znasz.. Miałeś być na zawsze, a ty nawet się do mnie nie odezwiesz. Kiedyś pytałeś jak tam u mnie, kłamałam, że wszystko u mnie ok. Teraz zakochałeś się w niej, lecz nie będziesz z nią i pozostaje Ci tylko przyjaźń. W tym zapomniałeś o mnie. Rok temu byłeś mi wdzięczny, że Ci tak pomagam, że jestem, a teraz.. Nie poznaję  Cię. Nie czytasz i tak tego, nie interesujesz się mną. Zadaje sb ktoś pytanie czy to moja ręka? Tak jest to moja ręka.. Bez komentarzy, na chuj to robisz, nic Ci to nie da.. Nie próbowałeś/łaś nigdy sięgnąć po żyletkę? To siedź cicho i się nie wpierdalaj w moje życie. Nie mam kompletnie głowy do nauki.. Wszystko mi się miesza, nie wiem co jest co. Boże co ja jutro powiem pani od wfu jak to zobaczy.. 

niedziela, 10 listopada 2013

Przykre lecz prawdziwe..

"Widzisz tego chlopaka co robi prace domowa pod szkoła? - nie mogl zrobic tego wczoraj, probowal wybic samobojstwo z glowy najlepszego przyjaciela.
Widzisz tą wytapetowaną laskę? - Boi się, że ktoś zobaczy jej blizny na twarzy.
Widzisz tego chlopaka, co nosi dlugie rekawy codziennie od dwoch lat? - Nie chce zebys zobaczyl jego ran.
widzisz ją, tą z uzywanymi ciuchami? - Jej rodzicow ledwie stac na jedzenie.
Dziwisz się, dlaczego ona nigdy nie zaprasza nikogo do domu? - Nie robi tego, bo nie chce zebys zobaczył jej pijanego tate spiacego na podlodze jak co wieczór.
Zauwazyles, ze ona nie smieje sie z zartow o gwałcie? - Zgwalcono ją.
Widzisz tego chlopaka, do ktorego wszyscy ida po pomoc? - Chcialby, zeby jemu tez ktos pomógł.
Widzisz jego, tego z wielkimi workami pod oczami? - Cierpi na bezsennosc, boi sie zasnac.
Widzisz ja, ta z kompletnie płaskim brzuchem? - Nie cierpi własnego ciała.
Widzisz ją, tą co buja cały dzień w obłokach? - Ma schizofrenie.
Widzisz tego chłopaka, który zawsze obgryza paznokcie? - Ma raka, nie wie ile czasu mu pozostało.
Widzisz go, wiesz, że on wie wszystko o 9/11? - Od tego dnia nie ma rodziców.
Widzisz ją, tą co zawsze ma przy sobie telefon? - Czeka na telefon od policji o tym, że znaleźli jej siostrę, którą porwano 4 lata temu
Nie oceniaj ludzi zbyt szybko - nigdy nie wiesz dlaczego tacy są. Wygląd, mentalnosc nie pozwolą ocenic drugiego czlowieka takim, jaki naprawdę jest. Wygląd to tylko taka jakby ’ maska zewnetrzna ’ która nie oddaje tego, jaki człowiekiem jest w środku. Dlatego nie mozna poznac drugiej osoby po wyglądzie, irytujace, ze wiekszosc tak wlasnie ocenia innych."

czwartek, 7 listopada 2013

Pamiętnik nastolatki. cz LVII

Co się kurwa dzieje z tymi ludźmi? Mam klasę składającom się z samych gimbusów.. Nic nie wiedzą o życiu. Wszystko jest takie w chuj zabawne.. Czuję się tam jak w męczarni. Zmieniłabym klasę lub szkołę, ale wszędzie jest tak samo.. W jakimś sensie może się do nich przyzwyczaiłam, ale mnie wkurwiają.. Takie bezmózgie istoty. W ostatnim czasie narobiłam sb tyle nadzieji.. A to tylko boli.. Tak kurwa strasznie boli. Ostatnio strasznie dużo bluźnie, albo się nie odzywam.. Kolejne zmiany psychiczne. Zamykam się? Kiedyś siedziałam cicho, bo nie chciałam kogoś urazić, teraz siedze cicho i nie kontroluje tego. Niby sb go odpuściłam po raz 938408394.. Ale kurde, widzę go w szkole i czuję jak mnie serce boli. Kiedyś mnie przytulił, dał buzi, zaczepił.. A teraz, na przywitanie i przez resztę dnia nic.. Nawet się na mnie nie spojrzy. A może się patrzy, lecz ja nie patrzę na niego? Uhh.. Boli mnie znowu. Jestem suką do pocieszenia? Jestem tak brzydka, że każdy sb tylko ze mnie jaja robi, czy uważają mnie za taką piękność, że zaraz sb i tak znajde innego? Jestem po prostu zjebana i tyle.. Nawet tego gówna już prawie nikt nie czyta ; //