poniedziałek, 24 listopada 2014

Pamiętnik nastolatki. cz CXX


To zabawne jak ktoś potrafi mnie zniszczyć. Pierwszy raz myślałam o tym serio. Pierwszy raz połknęłam ich tak dużo i bałam się co rodzice pomyślą jak zobaczą, że jestem zimna, a moje serce przestało bić. Nie udało się. Obudziłam się, trochę źle się czułam, ale funkcjonuje. Chciałam się nie obudzić. Chciałam wreszcie sobie ulżyć. HYH. Nawet zabić się nie umiem. On jest szczęśliwy. Jak ktoś taki, może być szczęśliwy, a ja nie? Gdzie jest jebana sprawiedliwość na tym świecie? To nie był mój czas.. Miało być na zawsze, mimo wszystko, a głupia czternasto letnia suka to popsuła. Młodsze widoczniej lepsze. Chcę się nauczyć mieć go gdzieś. Chcę się nauczyć bez niego żyć. Powoli mi to idzie, kiedyś zapomnę. Tylko on pewnie wtedy wróci i popsuje wszystko jak zwykle. Wcześniej zajęło mi to dwa lata, a kiedy się pozbierałam, on stwierdził, że mnie kocha. Jaka ja jestem naiwna. Jak mogłam wierzyć w to wszystko? Znam go już niby tyle, nie raz widziałam, jak rani dziewczyny, a tym razem ja zostałam ofiarą. Ok, może ja zawiniłam, ale chciałam to naprawić, jednak on znalazł inną. Pierdolony skurwiel, którego kocha tyle dziewczyn.. Życzę mu, żeby chociaż raz, to on się zakochał, a ona go zostawiła.

niedziela, 16 listopada 2014

Pamiętnik nastolatki. cz CXIX


Co mam zrobić? Co mam mu mówić? Jak mam żyć? Tak strasznie go kocham. Tak strasznie chce z nim być. Tylko dlaczego kłamie? Dlaczego krzywdzi? Mam znowu dosyć słuchania z każdej strony jaki on jest zły i co on znowu zrobił. Zbyt dużo różnych wersji. Jestem naiwna? Nie. Jestem bezsilna. Nie mam siły tego słuchać. Nie mam siły się zastanawiać co jest prawdą, a co kłamstwem.  Losie czemu skazałeś mnie akurat na niego? Czemu nie mógł być to ktoś inny? Planowałam wakacje. Planowałam inne rzeczy. Ale po co, skoro nas znowu nie ma. Nie chce tak żyć. Nie mogę przestać o nim myśleć. Nie mogę wyrzucić jego słów z głowy "Na nikim nie zależało mi tak jak na tobie".  Może i tak. Ale za to musiał i tak pisać z kimś innym. Czuje znowu jak serce mnie boli. Wiem że coś jest ze mną nie tak. Może lepiej. Chociaż nie powiedzą, że popełniłam samobójstwo, tylko byłam chora.

piątek, 14 listopada 2014

Pamiętnik nastolatki. cz CXVIII


Nie miało tak wyjść. Nie chciałam żeby to zrobił. Chciałam tylko żeby się wkurzył, a nie ciachał sobie ręce. Zmusiłam go do tego. Ta która nienawidzi swojego ciała, bo jest całe w bliznach. Boże dlaczego? Nie było mnie wtedy przy nim. Nie mogłam mu tego wytłumaczyć. Miał być niewinny plan, a mógł być powodem śmierci mojej miłości. Mojej jedynej prawdziwej miłości. Marlow kurwa co ty znowu robisz? Każdego dookoła wkurwiasz. Krzywdzisz najważniejszego człowieka w swoim marnym życiu. Psujesz swoje szczęście. Będę miała przejebane w szkole.. ostatni rok kurwa. Przez dwa lata nikt nie zauważył, nikt nie pytał, a w poniedziałek dowie się połowa nauczycieli w szkole. Czemu nie pomyślałam o tym bandażu. Czemu akurat dzisiaj musiałam tak odjebać. Mama znowu zaczyna. Nie chcę żeby to widziała. Nie chcę żeby się martwiła. Wiem ile ją to kosztuje. W życiu nie chciałam nikomu sprawić bólu. Psychicznego jak i fizycznego. Przepraszam wszystkich. Nie będę długo wam przeszkadzała. Dajcie mi tylko 7 lat.

niedziela, 9 listopada 2014

Pamiętnik nastolatki. cz CXVII


Tęsknię, tak bardzo Tęsknię. Już tydzień się nie widzieliśmy i raczej szybko się nie zobaczymy. Wiem, że go mam i wiem, że mnie kocha, ale to nie jest to samo, jak spotkać się i poczuć, że jest dobrze.  Jutro już mija 5 miesięcy. Aż 5 miesięcy. Zaraz będzie pół roku. Ale przecież i tak się kiedyś wszystko rozjebie. Będzie lepsza, ładniejsza, zabawniejsza, bardziej kochająca. Będzie idealna. Ja pierdole, a ostatnio myślałam co będziemy robić w wakacje. Możliwe że w wakacje nas już nie będzie. Ja i on, nie będzie już jednością. Może ja kogoś znajdę. Może ja tym razem zawiodę. Kiedyś musi być ta moja kolej. Kiedyś to ja zapłacę. Nie chce żeby to kiedykolwiek się skończyło. Nie chce go stracić,  ale przyjdzie taki moment i będę musiała się z tym pogodzić. Poradzę sobie. Wiem o tym. Raz sobie poradziłam, drugi raz też dam radę. Wezmę się wreszcie w garść.

piątek, 7 listopada 2014

Pamiętnik nastolatki. cz CXVI


Dawno nie pisałam. Dawno nie działo się nic nadzwyczajnego. Ostatnio tylko czuje nienawiść od strony rodziców. Nie chce z nimi jechać do Grecji. Nie wiedzą co ze mną zrobić. Znowu czuje się jak problem. Znowu jest tylko i wyłącznie problem ze mną. Ja tu przeszkadzam, mnie tu nie powinno być. Zrobilam to ostatnio znowu. Ciągne to dalej, kiedyś dojadę do łokcia. Kiedyś cała ręka będzie w bliznach. Nigdy nie myślałam,  że aż tak zaboli mnie psychicznie zrobienie sobie krzywdy. Pierwszy raz tak strasznie nie chciałam tego zrobić, ale zostałam zmuszona. Tata wreszcie pokazał mi, że sprawiam problem i lepiej żeby mnie nie było. Wreszcie ktoś mi to potrafił powiedzieć i pokazać. Chciałam skoczyć, ale sumienie nie pozwoliło. Wiedziałam, że jeszcze są inne osoby w moim życiu, które może kiedyś będą mnie potrzebowały. Mnie, tej nieważnej istotki. Może komuś pomogę. Pierwszy raz myślałam, czy nie iść do psychologa. Pierwszy raz stwierdziłam, że jednak potrzebuje pomocy.. ale kiedy mama zapytała się czy chciałabym iść, odmówiłam. Boję się jak będą na mnie patrzeć. Boje się że wyląduje tam gdzie nigdy nie chciałam.