wtorek, 30 grudnia 2014

Pamiętnik nastolatki. cz CXXVII


2014 się kończy. Mój szczęśliwy rok, moja szczęśliwa liczba. Idziemy wszyscy razem na sylwestra. Idę z nim.. Postanowiłam sobie, cokolwiek ten idiota odwali, nie będę się smucić. Oleje to, będę dobrze się bawić. Zapomne. Wreszcie. Zapalimy, napijemy się, posiedzimy. Będzie dobrze. Będzie cudownie. Napewno nie tak jak moje marzenie, ale najważniejsze, będziemy wszyscy razem. On nie przytuli mnie na nowy rok, będzie inna. Z nią będzie rozmawiał całą noc, z nią będzie się śmiał, będzie całował, kiedy zaszumi mu za mocno w głowie. Ona będzie miała to szczęście, ale też zawód miłosny. On jej nie pokocha, on nie kochał i nikogo nie pokocha do końca życia. On nie ma uczuć, nie ma serca. Ktoś mu je zabrał, albo sam zakazał komukolwiek go dotykać. Na początku tej znajomości myślałam, że jest bezbronnym chłopcem, na którego wszyscy się uwzięli, więc go pokochałam, nikt mnie nie ostrzegł, nikt nie pomógł, dlatego ja chcę, żeby inne nie zostały pokarane takim losem.. Nikt mi nie powie teraz, że jest to "młodzieńcze" zauroczenie. To jest miłość, nieodwzajemniona, ale miłość.
 

piątek, 26 grudnia 2014

Pamiętnik nastolatki. cz CXXVI

Zaraz będzie 5 nad ranem, a ja nie mogę usnąć. Jest już praktycznie po świętach. Rozkurwia mnie od środka. Nie dlatego, że jestem zazdrosna czy coś w tym stylu, po prostu nie wierzę jak tak można. On naprawdę nie ma uczuć. Bawi się dziewczynami. On ich nie kocha. On nadużywa tego słowa. Czasem zastanawiam się, czy zna wartość i znaczenie tego słowa. Dla mnie jest kompletnym idiotą i cieszę się, że z nim już nie jestem, chyba pierwszy raz. Przejrzałam na oczy, może wreszcie. Miłość jest ślepa, cóż, jeszcze dużo zawodów miłosnych mnie czeka. Dam sobie radę. Mam cudownych przyjaciół. Wiem, że zawsze mi pomogą i zawsze bedę mogła na nich liczyć. Mieliśmy spędzić sylwestra wszyscy razem, ale po co? Spędzimy go w kilka osób, może i będzie lepiej. Może i tak będziemy cudownie się bawić. Zobaczymy w czasie ☺

środa, 24 grudnia 2014

Wesołych Świąt!

Życzę wszystkim wesołych świąt. Dużo prezentów, szczęścia, zdrowia, spełnienia marzeń, kasy, dobrych imprez w nadchodzącym roku 2015 roku, minimalnego kaca po sylwestrze i czego sobie zażyczycie. Chcę bardzo podziękować wam, moim czytelnikom. Nie ilu z was wchodzi regularnie i czyta moje wszystkie żale, a kto był tu raz albo dwa. Ilość wyświetleń które rosną dają jakąś chęć do pisania, bo bez was pewnie dawno przestała pisać. No to jeszcze raz Wesołych Świąt i udanego sylwestra : )
 

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Pamiętnik nastolatki. cz CXXV


Święta coraz bliżej, zacznie się siedzenie z rodziną, zacznie się wpierdalanie, zaczną się prezenty. Jedyne czego nienawidzę w święta, to dzielenie się opłatkiem. Nigdy nie wiem co mówić, nie lubię patrzeć się w oczy. Każdy jest wtedy taki miły, próbuje życzyć wszystkiego co najlepsze. Chciałabym spędzić chociaż raz inaczej te święta. Chciałabym coś zmienić. Sylwester to porażka. Mieliśmy spędzić go całym najbliższym gronem, a każdy chyba będzie siedział w domu. Chciałabym go spędzić z nim. Pierwszy raz. Pewnie nie wyglądałby tak jakbym chciała, ale byłby z nim. Miałabym świadomość, że jest obok. Muszę z nim porozmawiać. Muszę z nim ustalić kilka rzeczy i przemówić mu do rozumku. Próbowałam oduczyć go zdrady, a teraz sama go do tego nakręcam. Jakieś postanowienia noworoczne muszę mieć. Chcę zmienić co nieco w tym roku. W tamtego sylwestra mówiłam wszystkim : "Rok 2014 będzie udany, ja to wiem." i szczerze mówiąc, pomimo wszystko był to najlepszy rok w moim dotychczasowym życiu.

wtorek, 16 grudnia 2014

Pamiętnik nastolatki. cz CXXIV


Nie mogę spać. Myśli nie dają mi spokoju. Wyrzuty sumienia mnie dręczą. Samotność nie chce mnie opuścić. Smutek jest moim przyjacielem, którego nie chce znać. Dlaczego tak trudno jest mi się z tym pogodzić. Już myślałam, że dam sobie radę i zostanie jak jest, ale podkusiło mnie żeby do niej napisać. Nie rozumiem tylko dlaczego teraz mnie okłamał. Dlaczego on okłamuje ją? Coś we mnie pękło. Dzisiaj dotarło do mnie, że on dla mnie chociaż trochę się zmienił. Że czasem mówił prawdę. Znowu chcę cofnąć czas o miesiąc, chcę to naprawić. Tak, chcę żyć w tym. Raniłby, ale kochał. Jestem głupia. Straciłam tą szansę. Straciłam sens życia. On był moim największym marzeniem, które się spełniło, a ja to zepsułam. Nie ma co Marlow, akurat od spierdalania sobie życia, to jesteś mistrzynią. Skarbie wróć. Bądź nadal mym szczęściem. Twórz nadal ze mną całość. Po prostu chcę cię znów dla siebie ..

niedziela, 14 grudnia 2014

Pamiętnik nastolatki. cz CXXIII

Sama nie wiem co się ze mną dzieje. Sama nie wiem w którą stronę mam iść. Dziwiłam się, że ludzie ze mną nie wytrzymują, ale czemu? Przecież ze mną nie da się wytrzymać więcej niż jednego dnia. Ze mną nie można ostatnio nawet normalnie porozmawiać, a co dopiero spotkać się, pośmiać i porobić coś całkiem normalnego. Nie jestem człowiekiem. Jestem już pozostałościami, po tym co kiedyś we mnie istniało. Wczoraj zdałam sobie sprawę, jak ja umiem zniszczyć człowieka. Pisałam, że to Damian zniszczył mnie, a tak naprawdę, ja zniszczyłam jego. Wczoraj zapytał się czemu od tego roku szkolnego, nie umie się już naprawdę cieszyć życiem. Czemu kiedy zrobił te kilka kresek pierwszy raz, ma ochotę zrobić więcej. Ja go do tego zmusiłam, ja go tak zniszczyłam. Odkąd poznał mnie zmienił się. On widzi tylko tą zmianę lepszą, że nie chce już ranić żadnej dziewczyny, ale ja zauważyłam tą drugą stronę. Ja z całego towarzystwa jestem masochistką i ból przynosi mi przyjemność, to ja go tak zmieniłam. Naprawdę nie wiem co mam ze sobą zrobić. Tęsknię za tym jak nam było dobrze. Tęsknię za naszym szczęściem, ale nie mogę pozwolić, żeby on do mnie wrócił. Nie mogę pozwolić na kolejną szansę, bo tym razem, może być jeszcze gorzej.

sobota, 6 grudnia 2014

Pamiętnik nastolatki. cz CXXII


Jedyna osoba która mogłaby mnie uszczęśliwić aktualnie, mieszka daleko. Nie uda nam się na odległość, a szybko się nie spotkamy. Czuje coś do niego? Myślę, że tak. Chciałabym go przytulić, chciałabym przytulić kogokolwiek. Tak żebym poczuła się bezpieczna. Jesteśmy sobie przeznaczeni. On tak napisał, może czuje się tak samo. Czym ja zawiniłam, żeby mi się w niczym nie ukladało? Nie wiadomo czy zdam w tym roku. Nie chce chodzić do szkoły, nie chce się uczyć. Tam jest tyle fałszywych ludzi. Nie chce wychodzić z domu. Chce tylko żeby on tu był. Żebym czuła znowu, że jestem komuś potrzebna. Chce go tu. Boże tak bardzo chciałabym poczuć czyjąś obecność, żeby kochał mnie i tylko mnie. Nikt mi tego nie da. W domu same kłótnie, w szkole nie ma nikogo z kim można pogadać, na dworze pusto. Mało kto do mnie pisze, mało kto o mnie pamięta. Chce tak bardzo pokazać, że umiem sobie bez tego idioty poradzić, że też umiem znaleźć kogoś kto umie mnie pokochać. Nie umiem. Nie chce już udawać, ale on ma satysfakcję, że mnie niszczy z każdym dniem. On wie że tęsknie..

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Pamiętnik nastolatki. cz CXXI


Przecież musi kiedyś być dobrze, musze kiedyś zapomnieć. Nie chce o nim pamiętać, chce nie myśleć o tym wszystkich, chce oczyścić swoje myśli. Nawet jak zginę, nie będzie tęsknił. Nikt nie będzie pamiętał, bo po co? Nie warto. Nie chce mi się tu żyć. Nie chce żyć bez niego. Ale on mnie niszczy. Jest jak papierosy.. nie możesz czasem bez niego wytrzymać, ale on cię zabija. Powoli i od środka. Tak strasznie chce widzieć jak Czarek dorasta, tak strasznie chce jeszcze pożyć .. tylko że nie mam siły. Chciałabym zapaść w sen i obudzić się za kilka lat, kiedy wszystko zacznie się jakoś układać. Nie mam teraz serca, ponieważ mu je oddałam, a on? HAH, potraktował je jak śmieć. Wyrzucił je gdzieś, zadźgał i wyrzucił. Kurwa mam dość. Mam dość płaczu. Chce po prostu się do kogoś przytulić. Tak dawno nikt mnie nie przytulił. W sumie, dopiero teraz doceniam przytulanie od ważnej mi osoby. Pierwszy raz rozumiem wartość,  takiej banalnej rzeczy. Za tydzień próbne egzaminy. Hyhs, nie zdam.