wtorek, 21 października 2014

Pamiętnik nastolatki. cz CXV

     


Popełniłam błąd? Wybaczyłam, a po tygodniu i tak jest to samo co było przed rozstaniem.. Nie wiem, może ze mną jest coś nie tak? Jestem uśmiechnięta, ale chcę mi się płakać. Chcę go tutaj obok, ale mam ochotę zrobić mu krzywdę. Chcę po prostu żeby mnie kochał i żeby o mnie dbał. Dużo? NO KURWA DUŻO WYMAGAM? Nie rozumiem, normalnie nie rozumiem. Ok, jestem blondynką, ale jak jest coś nie tak, to się chyba mówi drugiej połowie, a nie siedzi jak mysz pod miotłą. Chciałabym kogoś innego, ale jeżeli w połowie będzie taki jak Damian, żeby miał niektóre jego cechy. Tylko żeby był bardziej opiekuńczy, częściej tulał, żebyśmy czasem poszli sam na sam się przejść, pośmiać się, pogadać. Żeby ten związek wyglądał jak związek, a nie jednego dnia jest ok, a drugiego nagle nie wiadomo co się dzieje, bo nawet słowem się nie odezwie. Niby kobieta zmienna jest, ale on to już przesadza. Nawet nie ma świadomości, ile radości może sprawić jeden krótki głupi telefon ze słowami "Kochanie Tęsknię, Kocham Cię ". Albo nawet idiotyczny sms.. 

Chuj w dupe niewiernym..

Nie chce mi się rozpisywać, dlatego nie będzie to kolejna część "Pamiętnika nastolatki". Mam tylko pytanie, po co być z kimś kto nie daje nam szczęścia? Po co kochamy ludzi, jeżeli oni mają nas w dupie? Ktoś może mi odpowie, będę wdzięczna..

czwartek, 9 października 2014

Pamiętnik nastolatki. cz CXIV


Ojej, Damianek się zdenerwował. Pierdole takie ścierwo. Szmaciarz który udawał przez cały związek, że mnie kocha, a był ze mną tylko z jednego powodu, poleciał sobie do innej. Ja rozumiem, że można powiedzieć "Ok, nigdy cię nie kochałem, w trakcie związku miałem 257895 innych, sory tak wyszło.", a nie po skończeniu pierdolić jak to się mnie bardzo kocha i jak to bardzo chce się do mnie wrócić.  Szopka lepsza niż na Boże Narodzenie. Kurwa, jak ja mogłam być z kimś takim, jak on mógł być moim przyjacielem kiedykolwiek. Nie wierzę, normalnie nie wierzę. Dostanie kurwa za swoje. Za dużo dla niego zrobiłam, żeby teraz mnie tak nazywał, żeby teraz mnie tak traktował. Jestem dziecinna, HA.. powiedział to ten który twierdzi, że byliśmy ze sobą trzy lata i nie umiem być wierna. Jak mogę nie być wierna? Przez calutki związek, nawet nie spojrzałam na innego chłopaka. Śmieszy mnie to, naprawdę mnie śmieszy. Wystarczyła jedna wiadomość żeby skończyć tą całą znajomość, a ja się z tym pierdole ponad dwa lata. Nie wierzę. Cóż, chłopak jak chłopak. Kiedyś się znajdzie innego : )


niedziela, 5 października 2014

Pamiętnik nastolatki. cz CXIII

Było, minęło. Chłopak jak chłopak, jeszcze wiele zawodów miłosnych czeka mnie w życiu. Fakt, jest mi przykro z powodu tych czterech miesięcy, ale kurde, naprawdę nie mam ochoty męczyć się w tym związku. Skończyło się, trudno. Będzie smutno, że nie ma do kogo się przytulić, nie ma kogo pocałować. Wolę już żyć sobie samotnie, niż myśleć, z kim był tego i tego dnia, z kim pisze, dlaczego nie chce się spotkać, jak patrzy na inną itp. Niby go to bolało, ale widziałam, że z drugiej strony się cieszy. Wiele dziewczyn marzy o nim, proszę, teraz mogą go mieć dla siebie. Z drugiej strony jednak żałuję. Może faktycznie jestem przewrażliwiona, może faktycznie mnie kochał. Szkoda, że praktycznie nigdy tego nie czułam. Nie chce siedzieć w domu, za dużo wspomnień teraz. Chciałabym żeby tu teraz był i chociaż raz prosto w oczy powiedział co naprawdę czuje. Może da to się jeszcze uratować, może on już znalazł inną z którą będzie. Mam ochotę się powiesić. Chce mieć kogoś kto mnie teraz przytuli, chce mieć dla kogo żyć. Chce żebyś ktoś mnie kochał. Może moim przeznaczeniem jest cierpienie. Może tylko jego pokochałam i tylko jego będę kochać do końca życia. Może tylko on mi pokazał jak się kocha. Może on mnie nauczył wielu rzeczy i tylko on był moim przeznaczeniem. Może tak ma być i już tak będzie do końca życia.. Witamy przeszłość.