poniedziałek, 30 listopada 2015

Pamiętnik nastolatki. cz CLI

Śnią mi się ludzie których nie ma już przy mnie. Śni mi się przeszłość. Chciałabym, żeby nadal tu byli? Tęsknię za nimi? Po co za nimi tęsknić, jeżeli nigdy im nie zależało na mnie, na moim życiu. Po prostu mam nadzieje, że sen to rzeczywistość, a rzeczywistość to sen, bardzo zły sen. Nie nazwę jej koszmarem, bo wiem, że może być gorzej. Tęsknię po prostu za przeszłością, której nie da się zmienić. Ludzie często, mogą mieć w życiu gorzej. Jedni cieszą się z tego, że jeszcze żyją, inni cieszą się z tego, że mają rodzinę, a kolejni, narzekają na wszystko. Życie mamy jedno i trzeba się z niego cieszyć. Nieważne jak mamy źle, bo gdzieś tam na świecie są osoby które mają gorzej. Jedni mają pieniądze, inni miłość. Każdy znajduje swoje szczęście w czymś innym. Ja mam swoje szczęście w rodzinie, bo wiem, że kochają mnie nad życie i ich nie zmienię. Nawet jeżeli, nie chciałabym tego. Tak jak powiedział mój brat, przyjaciół mogę zmienić, męża mogę zmienić, rodzina zawsze jest tylko jedna. Pomimo, że czasem nie jest tak jakbym chciała, ciesze się z tego co mam. Chodzę do dobrej szkoły, w której mam super klasę. Mam małą ilość znajomych i przyjaciół, ale wiem, że mogę na nich polegać. Mam szczęśliwą i zdrową rodzinę. Mam co jeść, pić i gdzie mieszkać. Po co komu więcej? Pieniądze? Markowe ubrania? Drogie samochody, telefony, ville? To są drobnostki, którymi możemy komuś się pochwalić, żeby czuli się biednie. Cieszmy się z tego co mamy, bo możemy to stracić w każdej chwili.

środa, 11 listopada 2015

Pamiętnik nastolatki. cz CL


Ludzie często krytykują filmy, po swoich zainteresowaniach. Ale nie taki jest ich cel. Jedne są po to, żeby się bać, inne żeby wprowadzić się w świat który nie istnieje, jeszcze inne po to żeby poprawić sobie humor. Ja osobiście najbardziej lubię te, które zmuszają do myślenia. Po obejrzeniu "Papierowe miasta", dotarło do mnie, że w każdym z nas jest jakaś tajemnica. Niektórzy ją znają, a niektórzy nawet nie mają świadomości, że mogą być sobą, swoim własnym wyobrażeniem, swoim marzeniem. Nie warto udawać kogoś kim się nie jest, czy to pod względem charakteru/zachowania, czy też wyglądu zewnętrznego. Każdy z nas, kiedy był małym szkrabem, chciał być kimś znanym, kimś wielkim, kimś na wzór naszego autorytetu. Chcieliśmy być kimś innym, niż naprawdę jesteśmy. Dlaczego zostało to do teraz? Dlaczego niektórzy chcą być identyczni jak ich idole? Powinniśmy mieć autorytety, żeby się od nich uczyć, nie być identyczni. Nie rób z siebie fałszywej próbki, kogoś kim nie jesteśmy. Znajdźmy siebie w sobie. Nieważne jakie to prawdziwe ja będzie, ważne, żeby nie być fałszywą kopią kogoś, kogo chcemy być.

poniedziałek, 9 listopada 2015

Pamiętnik nastolatki. cz CXLIX

Bardzo długo uważałam, że człowiek sam powinien sobie radzić z problemami, że nie potrzebnie zawraca nimi komuś głowę. Teraz czuję, że to nieprawda, kiedy nie masz z kim porozmawiać, co tak naprawdę czujesz, nie radzisz sobie z samym sobą. Uważałam nową klasę, za najlepsze co mnie mogło spotkać, a dzisiaj pierwsze co zrobiłam, jak wróciłam do domu, położyłam się do łóżka i zaczęłam płakać. Czuje się tam znowu obca, znowu czuje się kimś innym pośród moich rówieśników, jakbym nie miała z nimi wspólnego języka. Jestem naprawdę aż tak specyficznym człowiekiem? Jedyna osoba z którą zawsze się dogadam, to Martyna, ale i tak się oddaliłyśmy od siebie. Nie czuję, że ktokolwiek mógłby mi pomóc. Może potrzebuje psychologa? Może to ten czas gdzie muszę jednak się zdecydować, żeby tam pójść. Zawsze psycholodzy byli dla mnie nikim, byli oszustami, ale może oni okażą się jedynymi osobami które w jakiś sposób mi pomogą. Jestem wariatką? Czy może po prostu jestem dziewczynką, która nie radzi sobie z emocjami? Kiedyś może poznam prawdę, wszyscy ją poznają..

sobota, 7 listopada 2015

Pamiętnik nastolatki. cz CXLVIII

Dlaczego męska rasa taka jest, dlaczego oni zawsze muszą znaleźć jakiś problem. Myślałam, że się ułoży, a znowu skończyło się tak samo. Kolejna osoba odeszła. Kolejne zaufanie poszło w niepamięć. Zawsze jestem wszystkiemu winna, szkoła, przyjaźnie, związki. Tu mogę być prawdziwym ja, tu mogę powiedzieć wszystko. To ten blog jest moim jedynym przyjacielem, on jeden mnie rozumie i wysłucha zawsze kiedy potrzebuje. Chociaż to i tak nie jest to. Potrzebuje przytulenia, poczucia, że jestem dla kogoś ważna. Chcę żeby ktoś o mnie walczył. Nie chce się poddawać, nie chce wracać do tego co było rok temu. Chce być jak przeciętny nastolatek, cieszyć się życiem, tym co mam. Potrzebuje po prostu znowu kogoś kto pokaże, że jestem kimś większym niż mała dziewczynka, która zgubiła się w prawie dorosłym życiu.